Relacja młodej Mamy... ze swoją Mamą

Kobieta, która stała się matką spotyka w nowej sytuacji się z własną matką. Te spotkania mogą być pełne wzruszenia i czułości, świadomości upływu czasu, zmiany ról, cyklu życia.

W młodej mamie może również obudzić się silna potrzeba bliskości z własną mamą w tym przełomowym czasie. To prawda, że często wcześniej kobieta razem ze swoim partnerem planują, że czas po narodzinach dziecka będzie "ich czasem", czasem, gdy budują bliskość razem, tylko we trójkę.
Dużym zaskoczeniem więc może być uświadomienie sobie silnej potrzeby, żeby mieć przy sobie właśnie wtedy własną mamę. To bardzo stara potrzeba, sięgająca dawnych czasów, gdy rodzącej towarzyszyły i niosły pomoc kobiety z jej najbliższego otoczenia, a zwłaszcza jej własna matka.

Mama potrzebuje swojej mamy. Czasem to spotkanie boli, potrzeby obu kobiet rozmijają się, obie czują się rozczarowane.

Młoda mama potrzebuje być uznana jako dobra matka, otoczona czułością, opieką, która nie przekracza jej granic i nie wywiera na niej presji. Matka matki może czuć się odrzucona ze swoją pomocą i troską. Ona również potrzebuje czuć się dobrą matką- dobrą i teraz, bo pomocną wobec potrzebującej córki i dobrą - bo poród jej córki przypomina jej własny poród i to, jak opiekowała się wtedy swoim dzieckiem.

W ten sposób teraźniejszy czas spotyka się z przeszłym i oba czasy łączą się - nadzieje, żal, poczucie winy, krzywdy z obu przestrzeni czasowych przeplatają się. Matki matek również chciały i chcą być dobrymi matkami. Czasem obie obawiają się wzajemnych oskarżeń o popełnianie błędów. Presja społeczna, dyscyplinująca teraz (i w przeszłości) matki utrudnia im porozumienie i rozpoznanie wspólnych priorytetów.

„Jeżeli [matka] nie rozumie tego, co wykonuje tak dobrze, nie jest w stanie bronić swego stanowiska, i zbyt łatwo może zepsuć wszystko próbując robić to, co jej każą, co robiła jej matka, albo co każą książki” - pisał już dawno temu Donald Winnicott, brytyjski pediatra i psychoanalityk.

Matki matek starały się robić to, co uznawały 20-30 lat temu za dobre dla dziecka. Współczesne matki chcą dokładnie tego samego- tego, co jest dobre dla dziecka. Mogły się zmienić poglądy, pod wpływem tego jak obserwujemy, badamy kolejne zależności, mogą się też zmieniać środki do celu, jakim jest dążenie do dobrostanu dziecka.

Młoda mama może korzystać z każdej pomocy, wiedzy, potrzebuje jednak dopasowywać to do tego, co wie i uczy się z bezpśredniego kontaktu ze swoim dzieckiem (a robi to jeszcze zanim dziecko się urodzi), a to wymaga skupienia i uważności. Dlatego w relacjach ze swoją mamą potrzebuje zarówno wsparcia, bezpiecznej emocjonalnej bazy i troski z jej strony, jak i poszanowania granic przestrzeni własnych poszukiwań.

A mama mamy? Ona również uczy się swojej córki od nowa i w tym potrzebne jest jej życzliwe wsparcie społeczne.